Masło na grzybach
Nauczę Cię przygotowywać masło na grzybach. Po raz pierwszy odwiedziłam gościnne, słoneczne Zakarpacie, przywiozłam ze sobą dobry nastrój, przepisy kuchni karpackiej i węgierskiej oraz suszone borowiki.
Od dawna marzyłam, żeby nastawić masło na grzybach, ale nie miałam pod ręką jakościowego surowca. Ten sezon w Karpatach okazał się grzybowy dzięki codziennym orzeźwiającym deszczom, więc wracałam do domu obładowana jak wielbłądzica.
Dla takiego szczęścia zakupiłam urokliwe, pulchne słoiczki z metalowymi pokrywkami. Słoiki najlepiej jest wysterylizować, a grzybów nie trzeba myć. Można je zalać bardzo gorącym olejem, wtedy należak będzie gotowy po kilku dniach, ale ja wybrałam zimną wersję - takie masło dojrzeje po 2-3 tygodniach.
Słoiki napełnić suszonymi grzybami do pełna, niekoniecznie ciasno. Zalać rafinowanym olejem słonecznikowym lub oliwą z oliwek, opcjonalnie dodać kilka kulek pieprzu. Jako wariacja, można dodać suszone zioła - tymianek, oregano, suszoną cebulę. Dać grzybom nasiąknąć olejem i wypuścić pęcherzyki powietrza przez kilka godzin, szczelnie zamknąć słoiki. Przechowywać w ciemnym, chłodnym miejscu. Nawiasem mówiąc, wszystkie te przyprawy można hodować na parapecie, prowadzę bloga Ogród na parapecie , serdecznie zapraszam.
Takie masło będzie wspaniałym dodatkiem do pierogów, jako dressing do sałatek warzywnych, ziemniaków, kaszy kukurydzianej i bulguru. Grzyby następnie wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem.
Ten przysmak uczyni Twoją kuchnię bardziej przytulną i cieplejszą, stanowiąc miły dodatek do wystroju.