Szybka odnowa mebli własnymi rękami
Od poprzednich właścicieli domu zostało nam “zmęczone” kuchenne komoda z 63 roku produkcji. Zimą w końcu zebrałam się, aby przywrócić go do życia. Próbowałam różnych opcji przerobienia mebli własnymi rękami i zdecydowałam się na decoupage tkaniną. Jestem bardzo zadowolona z wyniku i postanowiłam podzielić się kilkoma przemyśleniami na temat odnawiania starych mebli za pomocą tkaniny.
Nie mam zdjęć krok po kroku, całkowicie wyleciało mi to z głowy w trakcie pracy. Niemniej jednak sam proces oklejania mebli tkaniną okazał się prostszy i szybszy niż przygotowanie do przeróbki. Smutne zdjęcie “przed” okazało się jedynym, na którym uwieczniony jest pierwotny wygląd, przepraszam za bałagan - musiałam przez jakiś czas mieszkać “w glinie”.
Dlaczego decoupage tkaniną jest lepszy niż malowanie
- Wybór wzoru i faktury jest nieograniczony. Z praktycznych względów lepiej wybierać z gładkich tkanin średniej gęstości, ale nie ma poważnych powodów, aby rezygnować z weluru czy gobelinu, jeśli się chce.
- Przy minimalnym przygotowaniu powierzchni można okleić tkaniną każdy mebel: polerowany, lakierowany, plastikowy, malowany.
- To najszybszy i najprostszy sposób remontu i redesignu mebli własnymi rękami, nie wymagający profesjonalnych umiejętności i narzędzi. Nie trzeba również iść do sklepu z artykułami plastycznymi.
- Lista potrzebnych materiałów sprowadza się do kleju, lakieru, pędzla lub wałka. Tkaninę można kleić bezpośrednio na lakier, co zrobiłam.
- Ostateczny wygląd produktu w ogóle nie przypomina szybkiej robótki.
Krok po kroku instrukcja decoupage mebli tkaniną
- Przygotowanie powierzchni. Zeszlifuj stare pokrycie papierem ściernym lub szlifierką. Polerowanie i farbę można usunąć za pomocą nagrzewnicy budowlanej, ale nie zawsze jest sens się tym zajmować. W moim przypadku biały podkład okazał się wystarczający, a trzy warstwy farby były bardzo oporne. Jeśli podstawa jest ciemna, a tkanina jasna lub cienka, można nałożyć jedną warstwę białej farby akrylowej i po wyschnięciu również ją zeszlifować dla lepszej przyczepności kleju.
- Wybór kleju. Jasny poliuretanowy lakier do parkietu w moim przypadku zastąpił klej. Akrylowy klej meblowy na wodzie również dobrze klei tkaninę do różnych pokryć, jeśli powierzchnia wcześniej zostanie zmatowiona (zeszlifowana, polerowana). Nie polecam PVA, Drax, kleju krzemianowego. Do podklejenia zakładek na wewnętrznej stronie drzwiczek i szafek nadają się szybko schnięce kleje typu 88. Na wszystkich etapach decoupage tkaniną można obejść się tylko lakierem. Widziałam warsztaty z decoupage mebli tkaniną, w których używano nawet kleju skrobiowego. Klej do tkanin również dobrze przylega do różnych powierzchni, ale mogą pojawić się różowe plamy.
- Wybór tkaniny. Na zdjęciu jest bawełniana brezent o gramaturze 125 g/m2 i 135 g/m2. Na gładką tkaninę łatwo nałożyć ochronną warstwę lakieru i korzystać z tych mebli nawet w kuchni. Dlatego do wyboru faktury i gęstości należy podejść z praktycznej perspektywy - wykończenie welurowe komody w sypialni może być całkowicie uzasadnione i praktyczne, ale nie w pokoju dziecięcym czy kuchni. Z dzianinami i półprzezroczystymi materiałami, takimi jak crepe-satyna, będzie trudno pracować.
- Krojenie. Zrób pomiary, uwzględniając grubość drzwiczek, szafek i zakładkę na wewnętrzną stronę 1-1,5 cm. Wygodnie jest zrobić wykroje w skali i układać puzzle z papierowych elementów, aby racjonalnie rozłożyć materiał, nie kupując zbędnych centymetrów.
- Oklejanie mebli tkaniną. Zeszlifowane powierzchnie wytrzyj, drobne odpryski i nierówności wypełnij szpachlą do drewna lub jakimkolwiek akrylowym klejem, typu “płynne gwoździe”. Wygodnie jest oklejać drzwiczki, zdejmując je wcześniej z zawiasów. Nałóż lakier wałkiem lub pędzlem, odczekaj 2-3 minuty, a następnie przyklej tkaninę, delikatnie wygładzając od środka ku brzegom. Pozwól elementom wyschnąć przez co najmniej 6 godzin, a następnie podklej zakładki i krawędzie.
- Nałożenie warstwy ochronnej. Kleiłam na lakier do parkietu, a na warstwę końcową użyłam lakieru akrylowego bezbarwnego (niestety, miałam tylko półpołysk). Fronty lakierowałam trzy razy, z lekkim szlifowaniem pierwszych dwóch warstw, zgodnie z instrukcją. Rozkładaną powierzchnię przykryłam lakierem poliuretanowym, aby zapewnić 100% ochrony przed wodą.
- Dodatkowy dekor i wykończenie. W moim przypadku podjęłam decyzję o usunięciu serwantowej części komody. Wzdłuż krawędzi przykleiłam drewniany cokoł-moldyng, wzmocniłam kilkoma małymi gwoździami. Pomalowałam farbą sufitową, które zostały (nasz sufit będzie żółty przez najbliższe dziesięć lat). Jako blat - kawałek gipsokartonu, oklejony tą samą tkaniną i pokryty lakierem.
To, co udało mi się osiągnąć, mogło być zrobione dokładniej i z większą uwagą na szczegóły. Ale biorąc pod uwagę spędzone 3 dni, zbiera się całkiem nieźle - bardzo budżetowo, szybko, z zachowaniem ogólnego klimatu wnętrza. Polecam spróbować tej techniki odnawiania starych mebli przynajmniej na jednym elemencie. Planuję powtórzyć na szafie w kolejny martwy sezon.
Aktualizacja 10.01.24. Serwant-komoda czuje się świetnie. Tkanina się nie odkleja, lakier nie żółknie.
Dziękuję za uwagę!